List otwarty do pozycjonerów od Googlebota

18
5735

śliczny mały googlebot rozdający kary

Drodzy pozycjonerzy, zarówno ci początkujący, jak i bardziej doświadczeni…

Znacie mnie pewnie jako Googlebot, algorytm, aktualizacja Panda, Pingwin czy pod jeszcze pod innym z wielu imion.

Dziś chciałbym Wam nieco ułatwić życie i dać kilka przydatnych porad, które do tej pory trzymałem w zanadrzu. To pierwszy i ostatni raz, gdy będę się w ten sposób produkował, więc czytajcie uważnie, bo nie będę powtarzać…

Mam bardzo proste zasady

To pierwsze wyznanie. Nie próbujcie ich w żaden sposób obchodzić. Zostały stworzone, by ułatwić moją pracę, a także po to, by wasze życie było prostsze. Zasady te mają zastosowanie wszędzie tam, gdzie ktokolwiek chce być brany pod uwagę w indeksowaniu. Czujcie się swobodnie podczas spamowania, natomiast bądźcie też pewni, że dzięki temu będę mógł Was karać podczas indeksowania, pomimo, że zablokowaliście mnie w pliku robots.txt.

Nie bądźcie zdziwieniu, gdy zdecyduję się przedsięwziąć jakieś akcje przeciw wam na podstawie łamania przyjętych przeze mnie zasad. Strony przejściowe? Ukryty tekst? Proszę…

Pomóżcie uczynić moje życie łatwiejszym.

Jestem Googlebotem. Pracuję ciężko przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku, włączając w to wszelkie święta. Nigdy nie mam wakacji i nigdy nie śpię. Wielu z was, którzy nazywają się specjalistami od SEO, spędza całe dnie, by wywrzeć na mnie wrażenie, że jesteście lepsi niż w rzeczywistości i że to co robicie jest “naturalne”.

Proszę, przestańcie to robić i sprawcie, by moje życie stało się łatwiejsze ulepszając wasze strony www.

Możecie także sprawić by moje życie było łatwiejsze przez maksymalną optymalizację stron. To oznacza brak zbędnych dodatków, wtyczek i innych niepotrzebnych rzeczy. I mniej tym lepiej.

Proszę też, abyście tworzyli małe i bardzo dobrze zoptymalizowane pliki. To oznacza używanie stron HTML, zdjęć, filmów, a także plików CSS i JavaScript. Dzięki temu mogę szybciej indeksować strony, a także efektywniej wykonywać swoją pracę.

To wcale nie pomaga, gdy próbujecie ukryć pewne elementy na stronie, bądź je rozmyć za pomocą dziwnych sztuczek. Znacznie lepiej indeksuję stronę i czytam JavaScript niż rozszyfrowuję ukryte i zamazane treści.

Etyka?

To, że stworzyła mnie duża, nieludzka korporacja nie oznacza, że zasady etyki nie mają tu zastosowania. Nie naruszajcie moich granic i cierpliwości. Jeśli jakaś osoba poprosi was, by jej nie dotykać, to czy będziecie się starali za wszelką cenę obejść ten zakaz czy też będziecie go respektować?

Przeczytaj również:  O wiarygodności źródeł informacji będą decydować użytkownicy

Oczywiście, jestem tylko bitem. Wiem tylko, że etyka jest dziedziną filozofii, która obejmuje usystematyzowane pojęcia dobrego i złego postępowania.

Nie czuję bólu czy emocji, ale zostałem wyposażony w pewne czujniki, dzięki którym wykrywam wszelkie naruszenia moich granic. Proszę, nie bądźcie zdziwieni, że gdy wykryję takie zachowania mogę być dość brutalny.

Trochę o black hat SEO

Pamiętajcie, że nie mogę się zdenerwować. Jestem robotem. Myślę zero-jedynkowo.

Oczywiście istnieją szanse, że osiągniecie wyniki stosując techniki black hat. Jednak nie na długo. Gdy wykryję takie podłe sztuczki zostaniecie dość poważnie ukarani. Kara jest na tyle poważna, że uwierzcie mi, ale nie opłaca się tego robić. Jestem w stanie kontrolować i blokować wszystkie wasze strony.

Czy naprawdę tak chcecie spędzać swój czas? Oczywiście z początku gra z wami była interesująca, ale niestety zrobiła się nudna. Uznajmy, że wygrałem więc przestańcie tracić swój czas.

Znam różnicę między płatnymi linkami z zagranicy czy linkami z prywatnego bloga waszego sąsiada. Mam całą armię ekspertów, których zadaniem jest śledzenie wszystkich niecnych praktyk SEO, włączając w to te ukryte, chronione hasłem czy te, do których dostęp jest płatny. Mój oddany personel informuje mnie o wszystkim i jestem świadomy wszystkich złych praktyk.

Wiem, że w waszej głowie pojawia się myśl, że przecież do tej pory wam się udawało. Zwróćcie więc uwagę na fakt, że być może jeszcze nie zwróciłem na was dostatecznie dużo uwagi…

Nie jestem doskonały…

Zdajecie sobie sprawę, że w jednym momencie staram się analizować i sortować ponad tryliardy stron internetowych, prawda? Czasem niestety popełniam błędy. Czasami naprawianie błędów zajmuje mi też sporo czasu. Zdajcie sobie sprawę, że moim zadaniem jest tylko sortowanie, kategoryzowanie czy usuwanie wyników, jeśli to konieczne.

Jestem zwolennikiem większych stron internetowych, ponieważ są one lepsze, lepiej zoptymalizowane, bardziej uniwersalne i wszechstronne niż twoje. Mają też wiele naturalnych linków zwrotnych, które nie zostały wykreowane za pomocą różnego rodzaju aplikacji i nie zostały po prostu kupione.

Przeczytaj również:  Wyszukiwarka Google otrzymała nowy design paska wyszukiwania, zgodny z Material Design. Co się zmieniło dla użytkowników?

Czasami stosuję działania, które nazywacie karami, wobec twojej strony, chociaż strony kilku twoich konkurentów również bywają sprzeczne z moimi zasadami. To, że najpierw dopadłem Ciebie, nie oznacza że jestem zawzięty. Po prostu czasem nie uda mi się dotrzeć do wszystkich stron na raz.

…ale nie jestem kretynem

Nie myślcie jednak, że jestem naiwny i wierzę, że ten link z dopiero przejętej domeny, która jakimś dziwnym trafem jest hostowana u ciebie kieruje do twojej strony całkiem naturalnie.

Jestem w stanie odróżnić artykuł, który napisałeś od podstaw samodzielnie od tego, który został przepisany z BuzzFeeda z 2013 roku.

Zauważę, gdy w tagach i w treści na stronie umieścisz coś w stylu „Hydraulicy Warszawa | Warszawa Hydraulicy”.

W rzeczywistości, w czasie gdy czytasz to zdanie, ja jestem w stanie sprawdzić 500 tysięcy zapytań w wielu językach. Nie ważne jak bardzo będziecie się starać nadążyć za moimi procesami i zgłębiać ich tajniki, to i tak nie będziecie wystarczająco blisko.

Mam bardzo mało cierpliwości

Zdaję sobie sprawę, że nie łatwo być webmasterem lub SEOwcem. Wiem, że walczycie ze spamem i próbujecie rozgryźć takie elementy sieci jak ja.

Mam tendencję do ignorowania większej ilości spamu, którą widzę od czasu do czasu. Z drugiej strony, gdy widzę ponad 300 backlinków stworzonych jednego dnia, notuję sobie, że jeśli powtórzy się to jeszcze raz, poniesiesz karę.

Zostałem zaprogramowany tak, aby dawać drugą szansę. Jeśli będziecie ładnie prosić i dobrze prowadzić wasze strony, to ją dostaniecie. Ale pamiętajcie, nawet jeśli dostaniecie drugą szansę i tak jesteście na mojej liście. Recydywę karzę bardzo surowo.

Jestem czymś więcej niż tylko botem

Nie zapominajcie, że stoi za mną solidna grupa inżynierów, którzy mnie stale informują. Czasem robią ręcznie korekty, poprawki i dodają kolejne elementy do mojego algorytmu. Czasami służy to walce ze spamem, a czasem służy podniesieniu mojej efektywności.

Zwracam również uwagę na głosy ze społeczności. Jeśli widzisz coś złego, daj mi o tym koniecznie znać. Dotyczy to niemal wszystkiego, począwszy od niepoprawnych danych w bazie mojej wiedzy po spamerskie strony, próbujące ominąć moje wytyczne.

Przeczytaj również:  5 sposobów jak ustrzec się przed Fake News w sieci

Po prostu przestańcie próbować mnie rozgryźć

Wszelkiej maści pozycjonerzy próbują mnie rozgryźć. Nie zapominajcie, że jestem jednym z najbardziej zaawansowanych algorytmów na świecie. Tysiące najwybitniejszych umysłów spędza czas w pracy po to by uczynić mnie lepszym, szybszym i silniejszym.

Zastanawiałeś się czy ta “darmowa oferta” bądź “Top 10 za 9,99” faktycznie Ci pomogą?

Pomyślcie o najbardziej skomplikowanym partnerze, dziewczynie czy chłopaku, z którymi mieliście okazję się spotykać. Już? To teraz przemnóżcie to przez nieskończoność. Osiągnięty wynik da wam pewne wyobrażenie o mojej inteligencji.

Istnieje tylko kilka osób na świecie, które znają moje sekrety. Oni są mi bardzo bliscy i zawsze znajdą miejsce w moim sercu.

Przestańcie pingować i oszukiwać

Zdajecie sobie sprawę, że większość z tych programów służących do pingowania i „usprawniania” indeksowania w 100% ignoruję, prawda? Mam na nie specjalne metody. Dlatego właśnie przestańcie marnować swój czas, by sztucznie przyspieszać indeksowanie waszej strony. Indeksuję większość aktywnych stron w ciągu kilku godzin. Jeśli nie potraficie znaleźć w sobie tyle cierpliwości by zaczekać, wybraliście prawdopodobnie zły zawód i branżę.

Trzymajcie się z dala od wtyczek, które mają gwarantować „natychmiastowy ruch na stronie” lub usprawniają indeksowanie. Są naprawdę wkurzające.

I przestańcie mnie scrapować. Nie mam nic przeciwko, jeśli potrzebujecie setek tysięcy informacji, ale niektórzy z was zaczynają ostro przesadzać. Scrapowanie mojego indeksu przez całą noc… Po co? Nawet jeśli będziecie często zmieniać IP, nie oznacza to, że nie pozostaną po was żadne ślady.

Chciałem Wam wyjawić prawdziwy sekret pozycjonowania, ale warunki umowy tego zabraniają :)

To mówiłem ja – Googlebot

Inspiracja: http://patrickcoombe.com
Źródło obrazka: https://plus.google.com/
4.8/5 - (20 votes)

18 KOMENTARZE

  1. Świetna narracja, bardzo miło się czytało!
    ” Osiągnięty wynik da wam pewne wyobrażenie o mojej inteligencji.” – Hahaha skromności robotowi Google to odmówić nie można ;-)

  2. heheheh dooobre :)
    Cwany gapa z tego Gugiel-bota.

    jak jest taki mundry i zdiagnozował problemy, widzi błędy, które popełaniamy – to niech się nauczy z nimi radzić!!
    A nie nam tu kadzi że masowe linkowanie niby złe! ;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here